Białe skandynawskie wnętrze jest wciąż na topie. Mają one tę zaletę, że wydają się znacznie większe niż są w rzeczywistości. Tak jak to stare warszawskie mieszkanie. Trudno uwierzyć , że ma tylko 55 m2.

 Właścicielem tego mieszkania jest Duńczyk, który postanowił na stałe zamieszkać w Polsce. Miał on jasno sprecyzowane wymagania. Zależało mu na tym, aby wnętrze było jasne, czyste, nieprzeładowane dodatkami. Wynika to z zamiłowania do czystej formy i potrzeby światła, które jest naturalne dla mieszkańców krajów skandynawskich, a więc także Duńczyków. Podstawą wystroju całego domu stał się kolor biały. Jest on ponadczasowy i pasuje do każdego stylu. Jednak to co jest najważniejsze – powiększa przestrzeń, rozjaśnia pomieszczenia i wywołuje wrażenie czystości.

Paradoksalnie – choć barwa jest jedna – trudno jest uzyskać oczekiwany efekt. Biel ma również wiele odcieni (niektórzy oferują ich ponad 150). Zbyt zimna dałaby wrażenie laboratoryjnej czystości, zbyt ciepła – ujawniłaby żółte, brzoskwiniowe czy różowe tony. Tu zdominowane przez biel wnętrza zachwycają świeżością, ale i funkcjonalnością.

Po wejściu do mieszkania widać przestronną strefę dzienną, dobrze doświetloną naturalnym światłem, wpadającym do wnętrz przez duże okna, zajmujące niemal całą ścianę. Przeszklenia osłaniają przed nadmiarem światła i wzrokiem ciekawskich sąsiadów białe żaluzje. Dodatkowo odbijają one światło.

Strefa dzienna obejmuje niewielki pokój dzienny, aneks kuchenny oraz jadalnię. Wyposażenie kuchni zostało utrzymane w bieli, harmonizującej z kolorem ścian. Fronty szafek mają połysk, który dodatkowo odbija światło. Takiemu rozwiązanie nie zaburza aranżacji całej przestrzeni dziennej. Umowną granicę między kuchnią a jadalnią delikatnie wyznacza wyspa kuchenna ze zlewem. Pozwoliła ona na powiększyć nieco blat roboczy.

W całym mieszkaniu białe ściany są też doskonałym tłem dla dekoracyjnych przedmiotów. Uwagę od razu przyciągają zielone jabłka w designerskim koszyku na stole, czy jasnoróżowe kwiaty w wielkiej donicy przy wejściu. Wnętrza uzupełniono również białymi meblami i dodatkami. Mimo wszystko detale i kontury wyraźnie odcinają się od tła.

Tę wszechobecną, monochromatyczną biel „doprawiono” szczyptą szarości. W takim jasnym kolorze jest wykończona ściana nad blatem kuchennym i grzejnik pod oknem, w ciemniejszym antracytowym – krzesła przy stole w jadalni. Domieszkę szarości można również odnaleźć w drewnianej podłodze z jesionu.

Sypialnia jest osobnym pomieszczeniem. Wejście do niej ukryte jest w zabudowie przy telewizorze.

Biel szczególnie dobrze prezentuje się w łazience, w której doskonale współgra z minimalistycznym wystrojem. Nie ma tu zbędnych przedmiotów, jedynie wygodna kabina prysznicowa, umywalka z szafką i sedes. Łazienkowe akcesoria zostały sprytnie ukryte.

Zastosowanie jednego koloru w efekcie pozwoliło uzyskać bardzo skandynawskie, nowoczesne, świetliste i eleganckie mieszkanie.

Źródło: KREACJA PRZESTRZENI, www.kreacjaprzestrzeni.com