67 m2 mieszkanie na warszawskim Żoliborzu, zaprojektowane przez pracownię Design me too, powstało z myślą o czteroosobowej rodzinie. Ciepły skandynawski klimat miesza się tu z akcentami mięty i pudrowego różu. Obie barwy na szczęście przestały kojarzyć się z pokojami dziecięcymi i śmiało wkroczyły do innych pomieszczeń. Chociaż przybierają różne odcienie, tym razem architekci postanowili pokazać je w delikatnym, pastelowym wydaniu.
Dla właścicieli to miejsce miało pełnić przede wszystkim funkcję komfortowego azylu, w którym wszyscy będą mogli realizować swoje pasje. Projekt Design me too urzeka więc prostymi, ale za to bardzo pomysłowymi rozwiązaniami.
Sporych wymiarów salon został lekko otwarty na korytarz, co znacznie spotęgowało wrażenie przestrzeni. Małe powierzchnie pozostałych pomieszczeń, za sprawą jasnych barw, skali szarości, minimalnej ilości mebli i gładkich powierzchni, także zostały optycznie powiększone. Lekko rozbielony kolor drewna dębowego na posadzce oraz w meblach powstałych na zamówienie, a także akcent kolorystyczny w postaci koloru miętowego i pudrowego różu nadał wnętrzom przytulności i wprowadził do mieszkania klimat niespiesznego relaksu. Dekoracyjna, wyłożona płytkami Equipe ścina w salonie oraz kolorowy, wzorzysty blat w kuchni sprawiły, że wnętrze wymyka się schematom. Wszystkie meble w cały mieszkaniu wykonane zostały na zamówienie u stolarza, dzięki czemu zabudowy są spójne materiałowo i kolorystycznie. Drewniane wstawki ocieplają sterylne powierzchnie frontów bez uchwytów, co zmienia charakter mebli na bardziej przyjazny i cieplejszy w odbiorze. Dzięki odwadze i zaufaniu inwestorów do niesztampowych rozwiązań w projekcie, powstało naprawdę przyjemne i ponadczasowe miejsce, gdzie domownicy mogą odpocząć po dniu pełnym wyzwań i wyciszyć się.
Dwie niewielkie łazienki zostały zaprojektowane w stylu nawiązującym do reszty mieszkania, tak by całość była spójna i harmonijna. Duże geometryczne wzory płytki nadają temu wnętrzu wyjątkowego charakteru. Pozostałe elementy łazienek utrzymane są w bieli, dzięki czemu pomieszczenia wydają się dużo większe. W łazience zrezygnowano z pralki i przeniesiono ją do WC, rezygnując tym samym z maleńkiego prysznica w tym pomieszczeniu. Dzięki temu zabiegowi przestrzeń obu łazienek została zagospodarowana bardziej funkcjonalne. Meble na wymiar wokół zabudowy stelaża mieszczą wiele schowków na chemię i kosmetyki.
Źródło: Pracownia design me too
Zdjęcia: Katarzyna Czechowicz