Podlaska przyroda w roli głównej
Architektura na Podlasiu zachwyca nie tylko charakterystycznymi rzeźbionymi w drewnie zdobieniami, które przybija się do naroży budynków. Domy tworzą tu harmonijne kompozycje, nadające tej części Polski niepowtarzalny, sielski styl. Dla mieszkańców warszawskiego mieszkania, za którego projekt odpowiada Jacek Tryc we współpracy z Angeliką Kłos, kraina ta kojarzy się z domem rodzinnym, życiem w duchu slow i naturalną przyrodą. Stylizowane mieszkanie dla trzech osób – rodziców i dorastającej córki, znajduje się na terenie zrewitalizowanej zabytkowej fabryki na Białołęce.
84-metrowe mieszkanie zachwyca prostotą i jest dalekie od schematów. Projekt Jacka Tryca wpisuje się w coraz modniejszy nurt łączenia starych tradycji ze zdobyczami współczesności, trend, z którym mamy do czynienia obserwując sztukę użytkową, grafikę czy architekturę.
Inwestorzy pochodzą ze wschodniej Polski, a Jacek Tryc spędzał tam w dzieciństwie wakacje i do tej pory chętnie powraca w tamte strony. Przy tworzeniu koncepcji wnętrz zdecydował się na styl starej drewnianej architektury, stojącej w naturalnym krajobrazie.
Architekt dobrze zapamiętał rozlewiska Narwi i bogato rzeźbione szczyty drewnianych domów, które stały się inspiracją dla ozdobnej ściany w kuchni. Przestrzeń narwiańskich łąk przełożyła się na prostotę
rozwiązań architektonicznych, które stanowią tło dla drewna, będącego przewodnim tematem wnętrz. Zastosowane materiały pięknie współpracują z bujną zielenią za oknami.
Przestrzeń składa się z pokoju dziennego z kuchnią, gabinetu, hallu, sypialni, pokoju dziecka i łazienki.
Kuchnię połączono dla wygody z jadalnią i salonem. Uwagę przyciąga zjawiskowy pas nad blatem roboczym. Powtarzający się motyw kwadratów przykuwa wzrok, przełamując jasne płaszczyzny zabudowy. Czekoladowobrązowy drewniany stół zestawiono ze współczesnymi czarnymi krzesłami.
We wnętrzach dominuje neutralna, rozbielona kolorystyka, więc wzrok natychmiast kieruje się ku elementom z ciemnego drewna. Meble do zabudowy wykonano na zamówienie, z wykorzystaniem belek ze starych stodół.
Wszystkie stare meble należały już wcześniej do inwestorów – zostały odnowione i użyte w aranżacji, znakomicie wpisując się w klimat bardziej nowoczesnych elementów wystroju.
Przez całe mieszkanie przewija się motyw drewna z rozbiórki, mającego wartość nie tyle sentymentalną, co estetyczną. Rysunek słojów i nierówności powierzchni wnoszą do tych przestrzeni rys niedoskonałości.
Oświetlenie wnętrza pochodzi z firm Foscarini i Sternlight. Szary narożnik marki Sits świetnie komponuje się z przestrzenią dzienną i kuchnią. Drzwi wewnętrzne i drzwi do szafy w gabinecie wykonał Raumplus, a ceramika sanitarna i armatury to doskonale znana marka Hushlab.
Nowoczesna architektura, osadzona w trendach, ale w sposób nienachalny, spotyka się tu z organicznymi, ekologicznymi materiałami. Dzięki starannie przemyślanym zabiegom aranżacyjnym powrót do domu jest dla właścicieli ucieczką od miejskiego pędu i szumu informacyjnego.