Doskonale! To świetna okazja do wzbogacenia i urozmaicenia
naszej posesji. Przy projektowaniu nawierzchni wystarczy zadbać o wierność kilku zasadom.
Mogłoby się wydawać, że szczytem marzeń większości inwestorów planujących budowę domu jednorodzinnego jest płaska działka o dobrych proporcjach, pozbawiona jakichkolwiek dodatkowych elementów takich jak na przykład duże, stare drzewa. Projektant i inwestor mają wtedy absolutną dowolność, zarówno przy kształtowaniu bryły budynku i jego lokalizacji, jak i przy projektowaniu zagospodarowania działki.
Dobór nawierzchni brukowanych ogranicza się wtedy jedynie do odpowiedniego zestawienia kształtu, koloru i faktury kostki i elementów dodatkowych, oraz wymyślenia układu nawierzchni zgodnego z wizją projektanta oraz gustem i możliwościami inwestora. Następnie trzeba tylko przetransponować ideę w rzeczywistość – co przy sprawnej ekipie wykonawczej również nie nastręcza problemów.
Zamiast sadzić nowe
Zadbajmy o już rosnące. Co jednak, jeśli na działce znajdują się drzewa których inwestor (czy to ze względów finansowych, estetycznych czy sentymentalnych) nie chce się pozbyć? Albo wręcz okaże się, że można je doskonale wykorzystać do wzbogacenia projektu? W zasadzie nic wielkiego. Do elementów opisanych wyżej należy po prostu dołożyć kilka nowych zasad które muszą zostać uwzględnione przy projektowaniu. Warto również skonsultować się z projektantem zieleni w celu określenia optymalnych parametrów i ewentualnych szczególnych wymagań które może przed nami postawić posiadany gatunek drzewa. Może tu wchodzić w grę na przykład specjalne nawożenie, które pomoże roślinie przetrwać trudny czas budowy.
Kwestie przyrodnicze pozostawmy jednak dendrologom, a w tym tekście zajmijmy się projektowaniem nawierzchni brukowanych w sąsiedztwie drzew. Zarówno bowiem drzewa jak i bruki w ich sąsiedztwie mają pewne wymagania o których warto wiedzieć zarówno przed przystąpieniem do procesu projektowego, jak i wykonawstwa.
Zabezpieczmy przyszłą ozdobę ogrodu
Można je podzielić na dwie grupy. Pierwszą jest odpowiednie zabezpieczenie drzewa na czas wykonywania robót budowlanych. Podstawą jest tu osłonięcie pnia. Najczęściej używa się do tego osłon z desek powiązanych drutem, które doskonale chronią nawet przed kolizjami z ciężkim sprzętem budowlanym.
Druga kwestia to ochrona systemu korzeniowego przed przesuszeniem lub przemarznięciem w trakcie wykonywania prac ziemnych. W praktyce oznacza to, że prace przy korzeniach drzew należy wykonywać możliwie sprawnie i szybko, a odsłonięte korzenie okrywać warstwą torfu i tkaniną jutową. Nie należy również składować pod drzewami materiałów budowlanych. Szczególnie dotyczy to cementu, wapna i gruzu – większość drzew bardzo źle znosi glebę wapienną.
Niech bruk pozwoli rosnąć
Druga grupa to wytyczne czysto projektowe. Do prawidłowego rozwoju drzewa potrzebują wody (o czym większość z nas pamięta), ale także dostępu powietrza do systemu korzeniowego (o czym z kolei większość zapomina). Nawierzchni brukowanej nie należy więc doprowadzać do samego pnia. Najlepiej, jeśli bruk zakończy się w odległości ok. 1m od pnia. Zapobiegnie to również w przyszłości podnoszeniu nawierzchni przez rozrastający się system korzeniowy. Jeśli jednak konieczne – jest doprowadzenie nawierzchni bliżej pnia – warto rozważyć zastosowanie na tych fragmentach ażurowej kostki Ekostrada, płyt ażurowych lub płyt Meba. Krawędź należy wykończyć jak w każdym innym wypadku – krawężnikiem lub obrzeżem. Warto również przewidzieć zastosowanie dodatkowych elementów napowietrzających glebę i doprowadzających wilgoć. Najprostszymi są wkopane w ziemię rękawy jutowe wypełnione keramzytem. Spadki nawierzchni muszą być skierowane w stronę pnia (w żadnym wypadku od niego). Nie powinniśmy również w trakcie prac odcinać grubych korzeni – poza oczywistym osłabieniem rośliny stanowi to również zagrożenie dla jej stabilności – a więc pośrednio dla naszego bezpieczeństwa. Raczej unikajmy zmiany poziomu gruntu w bezpośrednim sąsiedztwie pnia. Jeśli jednak jest to konieczne – należy przestrzegać podstawowych reguł. Podwyższenie poziomu gruntu z reguły skutkuje pogorszeniem wymiany gazowej i dostępu wody. Efektem może być zamieranie i gnicie korzeni. Aby tego uniknąć, należy starannie oczyścić teren pod koroną z zanieczyszczeń, a nasyp uformować w łagodną nieckę opadającą w kierunku pnia. Jeśli to niemożliwe – warto rozważyć wykonanie uskoku z użyciem np. Elementów palisady. W samym nasypie warto przewidzieć system napowietrzania w postaci pasm żwiru ciągnących się promieniście od korony. Z kolei obniżenie terenu powoduje obsychanie korzeni i narażenie ich na przemarzanie. Aby tego uniknąć, uskok należy formować jak najdalej od pnia. Odsłonięte korzenie należy przyciąć, zaimpregnować i obłożyć kompostem lub ziemią urodzajną, a następnie osłonić tkaniną jutową lub matą słomianą. Do obudowy uskoku również można użyć elementów palisady. Warto w tym wypadku zabezpieczyć jej zewnętrzna stronę (między palisadą a matą) folią zapobiegającą przerastaniu korzeni.
Źródło: Buszrem